#88
Od teraz to zdecydowanie jedne z moich ulubionych drożdżówek. Są po prostu genialne! Miękkie, puszyste drożdżowe ciasto i zapach cynamonu roznoszący się po całym domu.
Do nadzienia można dodać również jabłko, obrane i starte na dużych oczkach. W obu przypadkach rollsy wychodzą przepyszne.
Małe, cynamonowe cuda :D
Składniki (na ok. 18 małych rollsów):
- 4 szklanki mąki pszennej + 2 łyżki
- 2 duże jaja
- 1 szklanka ciepłego mleka
- 30g drożdży świeżych
- ok. pół szklanki cukru
- 120g masła lub margaryny, roztopione
- szczypta soli
- 50g masła lub margaryny
- pół szklanki cukru
- 2 łyżki cynamonu
- 1/4 łyżeczki imbiru w proszku
- jajko
Przygotowanie:
Przygotować zaczyn: drożdże skruszyć do kubeczka, dodać łyżkę cukru, dwie łyżki mąki i pół szklanki ciepłego (nie gorącego) mleka. Wymieszać i odstawić do podwojenia objętości.
Do miski wsypać mąkę, szczyptę soli, cukier, jajka, resztę (pół szklanki) ciepłego mleka i wyrośnięty zaczyn. Wymieszać, a następnie wyrobić przez ok. 3 minuty. Wlać roztopione masło i ponownie, dokładnie wyrobić. Po połączeniu się z masłem ciasto powinno być miękkie, elastyczne i dobrze odchodzić od rąk. Jeśli nadal się klei można podsypać lekko mąką, lecz niezbyt dużo, by bułki nie wyszły twarde. Ciasto przykryć ściereczką i odstawić w ciepłe miejsce do podwojenia objętości (ok. 1 godz.)
Gdy ciasto podwoi swoją objętość podzielić je na 3 części. Podsypać blat mąką i każdą z nich rozwałkować, posmarować roztopionym masłem i posypać częścią cukru wymieszanego z cynamonem i imbirem. Ciasto zawinąć tak jak roladę i kroić w 2-3 centymetrowe plastry. Ślimaczki układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia zostawiając odstępy. Posmarować je z wierzchu jajkiem rozkłóconym z łyżką mleka.
Bułeczki piec ok. 13 minut w temperaturze 180 stopni (opcja góra-dół) lub 10 minut w 170 stopniach (termoobieg).
Potwierdzam, te bułeczki są rewelacyjne. Polecam spróbować
OdpowiedzUsuńRobiłam podobne, są rewelacyjne, najlepsze do kubka mleka :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują...
OdpowiedzUsuńależ cudeńka...pięknie ci wyszły...widać ze muszą być puszyste mięciutkie...obłędne :)
OdpowiedzUsuńPyszne, też je uwielbiam :)
OdpowiedzUsuńJa jeszcze nigdy nie robiłam żadnego ciasta drożdżowego, boję się że mi nie wyjdzie. Czy jest jakaś metoda żeby się udało?
OdpowiedzUsuńhttp://rootsandsoups.blogspot.co.uk/
Przede wszystkim powinno się długo wyrabiać ciasto. Im dłużej wyrabiane tym bardziej jest potem puszyste, ładnie wyrasta. Składniki w temperaturze pokojowej, mleko musi być podgrzane, ale nie gorące.
UsuńNie ma się czego bać, to nic trudnego, a ciasto jest naprawdę genialne :)
Kocham te bułeczki i... wstyd się przyznać, ale mogłabym jej jeść na okrągło! Muszę jeszcze spróbować tej wersji z tartym jabłkiem.
UsuńZ przyjemnością dołączam do obserwatorów :D.
Bardzo ładnie wyglądają!
OdpowiedzUsuńDokładnie takie bułeczki chodzą za mną od miesięcy. Twoje wyglądają pycha i tak puszyście, mmmm
OdpowiedzUsuńŚwietne bułeczki, bardzo ładne wyglądają:) Też muszę takie zrobić :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSą absolutnie genialne, je się je oczami ;). Muszę upiec w tej wersji.
OdpowiedzUsuńNo wygladaja oblednie, smakuja na pewno tez swietnie :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam cynamonki, szczególnie te zakręcone :)
OdpowiedzUsuńCudnie wyglądają, uwielbiam cynamon na pewno je wypróbuję!
OdpowiedzUsuń