niedziela, 25 listopada 2012

Śniadania: Kajzerki zapiekane z jajkiem, szynką i serem

#44 
 Uwielbiam weekendy! Nie tylko dlatego, że jest wolne, nie trzeba się uczyć i można dłużej pospać, ale również dlatego, że mam o wiele więcej czasu na przygotowanie śniadania. Wczoraj były kakaowe pancakes z orzechami, a dzisiaj zapiekane kajzerki z jajkiem i szynką, pycha!  Może troszkę suche, bo pieczona bułka jest bardzo chrupiąca, ale do herbaty lub nawet do kakao pasuje świetnie :)

Zdjęcia są okropne, bo światło było bardzo, bardzo słabe i musiałam je trochę poprawiać.


Składniki:

- dwie bułki kajzerki
- dwa jajka - ok. 2-3 plasterków szynki lub polędwicy (może być nawet boczek lub kiełbasa)
- pół szklanki startego żółtego sera + dwa plasterki
- przyprawy: sól, pieprz, ulubione przyprawy, które oczywiście będą pasowały ;)


Przygotowanie:
Od bułek odkroić wierzch i wyciągnąć miąższ z środka. Plasterki szynki pokroić w nawet dużą kostkę, a ser zetrzeć na tarce o grubych oczkach.  Spód kajzerki wyłożyć serem, na niego położyć szynkę, (następnie można dodać pokrojonego pomidora, niestety ja akurat nie miałam), wbić jajko, przyprawić i posypać serem. Piec w piekarniku rozgrzanym do ok. 200 stopni przez 15-20 minut.







sobota, 24 listopada 2012

Śniadania: Pancakes kakaowe z orzechami, rodzynkami i masłem orzechowym

#43

Oto jedno z moich lubionych śniadań - pancakes ;)  Dzisiaj pierwszy raz dodałam do nich orzechy i rodzynki, a z dodatkiem masła orzechowego i kakao smakują cuuudnie i nie raz, nie dwa będę do nich wracała ;)

Składniki:

- szklanka mąki
- 1/4 szklanki cukru
- jedno jajko
- 3/4 szklanki maślanki 
- 1/4 szklanki oleju
- 3 łyżeczki kakao 
- łyżeczka proszku do pieczenia
- trochę cukru waniliowego
- 2-3 garście orzechów włoskich
- garść rodzynek
- łyżka masła orzechowego


Przygotowanie: 
Jajko ubić z cukrem na puszystą masę. Dodać mąkę, kakao, proszek, mleko, olej i wymieszać. Orzechy włoskie roztłuc ze skorupki i posiekać dość drobno (część zostawić do posypania). To samo zrobić z rodzynkami. Dodać do ciasta, wymieszać.  Na rozgrzaną patelnię teflonową nalewać ok. dwóch łyżek ciasta i lekko rozsmarować. Gdy z jednej strony pojawią się bąbelki przewrócić na drugą.  Gotowe pancakes układać jeden na drugim, posmarować masłem orzechowym i posypać posiekanymi orzechami.











Przepis dodaję do akcji: i

czwartek, 22 listopada 2012

Czekoladowy mini tort z kremem budyniowo-maślanym

#42

Oto przepis na mini torcik, który zrobiłam dla koleżanki z klasy, która dzisiaj obchodzi urodziny ;)
Ten tort to w sumie połączenie murzynka z kremem budyniowym (bałam się, że inny krem mi nie wyjdzie, zważy się itd.).  W ogóle nie miałam pomysłu na ozdobienie, wiec wyszło właśnie coś takiego :D
Skończyłam go robić w nocy, więc światło musiałam trochę poprawić.
Jeszcze raz wszystkiego najlepszego, Marta! :D
Składniki:
<na ciasto>
- 6 łyżeczek kakao
- 1,5 szklanki mąki
- 1 i 1/3 szklanki cukru
- 250g margaryny
- 4 jajka
- 4 łyżki mleka
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia

<na krem>
- jedno opakowanie budyniu śmietankowego
- 3/4 kostki miękkiego masła (w temp. pokojowej)
- płaska łyżka cukru pudru
- łyżka mleka

<ew. do ozdoby i skropienia ciasta>
- pół szklanki wody
- płaska łyżeczka gorzkiego kakao
- łyżeczka cukru

- 2 płaskie łyżki cukru
- czekolada mleczna lub gorzka

Przygotowanie:

Margarynę rozpuścić na wolnym ogniu. Dodać cukier i mleko i mieszać dopóki cukier nie zacznie się rozpuszczać. Następnie dodać kakao i mieszać przez ok. 5 minut na bardzo małym ogniu. Odstawić do wystygnięcia.  
Jajka oddzielić od żółtek.  Z białek ubić sztywną pianę.  Dodać do niej mąkę, proszek, żółtka i 4/5 ostygniętej masy kakaowej. Wymieszać delikatnie i wylać do formy keksowej wyłożonej papierem do pieczenia. Piec ok. 40 minut w temp. 200 stopni. 
W tym czasie przygotować krem.  Budyń ugotować zgodnie z instrukcją na opakowaniu, tylko w 3/4 części mleka (czyli zazwyczaj ok. 350-400ml). Całkowicie ostudzić.  Masło ucierać mikserem z łyżką cukru pudru, a potem partiami dodawać budyń cały czas miksując. Później dodać łyżkę mleka i ew. aromat śmietankowy, waniliowy lub rumowy. 

Upieczone i ostygnięte ciasto przekroić w poprzek i np. szklanką wyciąć kawałki ciasta.  Skropić je przygotowanym kakao (do gorącej wody wsypać kakao i cukier i dokładnie wymieszać).  Na spód położyć warstwę kremu, kolejny kawałek ciasta, krem, ciasto. Gotowy torcik polać łyżeczką pozostałej polewy, posypać startą czekoladą, rękawem cukierniczym wycisnąć na wierzch trochę kremu i położyć na nim zastygnięty karmel. [Cukier podgrzewać w rondelku aż do rozpuszczenia, wylać na kawałek papieru do pieczenia, po kilku minutach gdy już zastygnie delikatnie zdjąć go z papieru]







wtorek, 13 listopada 2012

"Jestem Milena, mam 13 lat i założyłam tego bloga, ponieważ gotowanie jest moim największym hobby...", czyli pierwsze urodziny bloga! :)

#41

"Jestem Milena, mam 13 lat i założyłam tego bloga, ponieważ gotowanie jest moim największym hobby..."


 No i stało się,  minął już rok od mojej pierwszej notki na blogu :) Strasznie szybko ten czas leci, bo pamiętam jeszcze jak myślałam jak nazwać bloga, co napisać w pierwszej notce, na jaki temat i jak mam się przedstawić. Wyszło to co wyszło, napisałam na szybko coś o omletach, bo chciałam, żeby jak najszybciej ten pierwszy wpis się pojawił. 
 W międzyczasie myślałam też, czy by bloga nie usunąć, bo nikt pewnie go nie będzie odwiedzał, a ja nie będę miała pomysłów na przepisy,  ale prowadzenie go sprawia mi dużą przyjemność i nie mogłabym go tak po prostu usunąć :) Tym bardziej, że widzę, jak codziennie przybywają nowi odwiedzający bloga i z czasem minimalnie powiększa się grono 'fanów' na facebooku.

No, a jeśli już mowa o 'fanach' to chciałam podziękować Wam drodzy odwiedzający i komentujący bloga, bo bez Was 'Teen's Kitchen' pewnie by już nie istniał ;)  Mam nadzieję, że będzie Was coraz więcej i że przepisy będą pojawiać się częściej i będą, hmm... ciekawsze :D

Bardzo możliwe, że w tym miesiącu pojawi się przepis na jakiś spóźniony mini tort ;)

piątek, 2 listopada 2012

Sernik z rosą

#40

Moja mama przygotowywała kiedyś ten sernik na prawie wszystkie święta - Boże Narodzenie, Wielkanoc, imienny, czy urodziny, ale później wiedząc, że uwielbiam pichcić, piec itp. powierzyła mi jego przygotowanie. Teraz na wszelkie okazje przygotowuję go ja, bo mamie się już chyba nie za bardzo chce, ale to dobrze, bo mam coraz większą wprawę :D  Choć robiłam go wiele razy, to zazwyczaj rosa, której powinno być dużo i ma znajdować się na całym cieście, nie wychodzi i pojawia się tylko na ok. 3x3 cm ciasta i jest jej bardzo mało :(


Składniki:
<na ciasto>
- 300g mąki pszennej
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia
- 100g cukru
- 100g margaryny 
- 3 żółtka
<na masę serową>
- 1 kg twarogu (u mnie zmielony z wiaderka)
- 1 szklanka cukru
- 400ml mleka
- pół szklanki oleju 
- 2 budynie waniliowe
- jajko
- 3 żółtka
- aromat waniliowy
<na piankę bezową>
- 6 pozostałych białek
- szklanka cukru pudru

Przygotowanie:
  Przygotować kruche ciasto: do mąki, proszku i cukru dodać margarynę i posiekać nożem. Następnie dodać jajko i żółtka, zagnieść, rozwałkować i przełożyć do formy najlepiej wyłożonej papierem do pieczenia. 
  Do garnka wrzucić ser (jeśli nie jest mielony, to przedtem zmielić go dwukrotnie), cukier, mleko, olej, jajko , żółtka i budynie i zmiksować na gładką masę. Następnie dodać kilka kropel aromatu waniliowego. Wymieszać i wylać na spód. Piec ok. 50 minut w 180 stopniach. W tym czasie ubić białka z cukrem na sztywną pianę. Po upieczeniu ciasta wyjąć i nałożyć pianę. Piec 20 minut w 150 stopniach. Po upieczeniu pozostawić do wystygnięcia i stężenia masy serowej.