#9
Do tej pory zapach się roznosi po całym domu :D Moje pierwsze kokosanki. Coś mi nie pasuje w ich smaku (chyba dodałam za dużo masła), ale, że tak powiem, ujdą :DI szczerze Wam powiem, że wolę te ze sklepu niż te przeze mnie zrobione. Te mają za bardzo kokosowy smak, choć dodałam mniej wiórków niż w przepisie. A te ze sklepu są kruche, maja kokosowy smak, ale nie jest przesadny :D No cóż, może znajdę (albo wymyślę) taki przepis, dzięki któremu będą tak smakowały.
Składniki:
- 200g wiórków kokosowych
- 50g masła
- 3/4 szklanki cukru
- 2 białka
- 2 łyżeczki mąki ziemniaczanej (ja dodałam jeszcze mąkę pszenną)
Przygotowanie:
Na małym ogniu rozpuszczam masło,a następnie dodaję cukier i mieszam. Z białek ubijam pianę, a potem dodaję mąkę. Do ubitej piany dodaję wystudzoną masę kokosową, mieszam i na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia układam, formując niewielkie kokosanki. Piekę ok. 15-20 minut w piekarniku rozgrzanym do 180 stopni.
Przepis z Kotlet.tv ;)
Na ciacha nawet kot miał ochotę, haha ;)
Kot wie, co dobre ;)
OdpowiedzUsuńojej, to zdjęcie z kotkiem cudowne! mój piesek co najwyżej piszczy pod stołem ale nigdy lapką nie sięga!
OdpowiedzUsuńA co Ty opowiadasz! Fajne są! A kot... po prostu zakochałam się, cudnyyyyy! :D A jak ma na imię? ;) Jaki słodki!
OdpowiedzUsuńDziekuję ;) A nazywa się Plamka. Trochę się wystraszyłam, bo robię zdjęcia a tu nagle mi łapka w kadrze wyskakuje :D
OdpowiedzUsuńMoim zdaniem najlepszą reklamą dla kokosanek jest zdjęcie z kotem :)
OdpowiedzUsuńNie powiem, wyglądają mega apetycznie. Kocham kokos, mimo że taki niezdrowy jest! :)
OdpowiedzUsuńWidzę, że to nie tylko mój sierściuch ma takie zapędy ;P
OdpowiedzUsuń